wtorek, 19 sierpnia 2014

Dyrdymały madrygały, czyli amatorska muzykologia

Ostatnio przesłuchuję dyskografię Genesis. O moim przesłuchiwaniu dyskografii kiedyś jeszcze powstanie jakiś post, ale ja teraz nie o tym. Na płycie "A Trick of the Tail" (1976) znajduje się piękny utwór "Entangled" instrumentalnie bazujący na kunsztownej grze trzech 12-strunowych gitar Hacketta, Rutheforda i Banksa. W tekście pojawiają się takie wersy: "Madrigal music is playing/Voices can faintly be heard" ("Madrygałowa muzyka/Głosów prawie nie słychać"). Zastanowił mnie ten "madrygał" - przecież Rush ma utwór zatytułowany "Madrigal"! Poszperałem w guglach i madrygał to forma muzyczna, wywodząca się ze średniowiecza, rozwinięta w okresie renesansu i baroku, bazująca na bogatej polifonii (wielogłos) zarówno instrumentalnej i/lub wokalnej. Madrygały to utwory o wolnym tempie, delikatne, współcześnie można by nazwać je balladami. Charakterystyczne dla madrygału są, wywodzące się z baroku, "pajączki instrumentalne" (gęsto grane nuty przez jeden lub kilka instrumentów wokół jednego tematu melodycznego, sprawiające wrażenie wielowarstwowości), bogate harmonie wokalne (2 i więcej nakładających się śpiewów) i melizmaty (śpiewanie jednej samogłoski przez kilka dźwięków). O ile melizmaty współcześnie są popularne w muzyce R'nB i soul (np. Whitney Houston, Mariah Carey czy Edyta Górniak), tak pozostałe rozwiązania dominują głównie w rocku progresywnym. 

I tak wracamy do wspomnianego na początku utworu Genesis. Posiada on wiele cech madrygału (wolne tempo, równocześnie grające 3 gitary 12-strunowe, bogate harmonie wokalne), a w/w tekstowe nawiązanie też wskazuje na kierunek muzycznej inspiracji.